z czasem stała się marzeniem, do którego realizacji wytrwale dążyliśmy. Choć zaszufladkowani jesteśmy jako Ci, „co rzucili wszystko i wyjechali w Bieszczady”, to nasza decyzja nie należała do pochopnych. Plan ułożyliśmy w głowach na lata i wypełnialiśmy go konsekwentnie. Nadal go realizujemy!
Kiedy już udało się spełnić marzenie i kupić dom w wyśnionym miejscu, bardzo szybko okazało się, że grono naszych Gości, z czasem i przyjaciół zwanych przez nas domownikami rośnie bardzo szybko. Smolnikowe Klimaty, mimo tego, że powiększyły się o piątą sypialnię nie wystarczały, by przyjąć ich wszystkich.
Pojawił się nowy cel. Domek gościnny, ale nie byle tam jaki. Spójny z miejscem, w którym mieszkamy, z jego historią. Tak właśnie powstała Chyżula.